Wycieczka do sąsiedniego miasta, raptem 30 km, a ileż atrakcji ze sobą niosła! Punkt 7:51 odjechaliśmy szynobusem. Niektórzy Rodzice machali nam na pożegnanie, jakbyśmy wybierali się daleko i na długo. A być może przeżywali naszą podróż bardziej niż my?! Wysiadka w Augustów Port i dłuższyyyy spacer do Żeglugi Augustów, gdzie czekał na nas Serwy – nasz statek. Wybraliśmy się w godzinny rejs Rospudą – kto nie był, koniecznie musi popłynąć! Kto z Was zrobił kiedyś piknik na bulwarach augustowskich i rozkoszował się pizzą siedząc na trawie? My już TAK! Niestety, wszystko, co dobre kiedyś musi dobiec końca. W drogę powrotną zabraliśmy się autobusem PKS. Więcej już pisać nie będziemy! Emocje wymalowane na twarzach dzieciaków mówią same za siebie!
Wycieczka do Augustowa